AUTORKI / AUTORZY / REDAKTORKI / REDAKTORZY
Łukasz Sochacki (red.)
Książka powstała w ramach projektu “Odkrywanie skarbów dziedzictwa południowej Małopolski”, jako jeden z rezultatów dokumentowania niematerialnego dziedzictwa kulturowego 8 małopolskich grup górali spoza Podhala.
Barbara Caillot i Aleksandra Karkowska
Autorki zbierają historie zachowane w pamięci, świadectwa minionej epoki. Rozmawiają z najstarszymi, opowieści uzupełniają zdjęciami z szuflad swoich rozmówców. Następnie przekazują je kolejnym pokoleniom w postaci zapisanej. Po napisaniu książki “Banany z cukru pudru” dotyczącej warszawskiej Sadyby i wydaniu zeszytu edukacyjnego “Babciu, dziadku, proszę opowiedz mi…”, autorki spędziły długie miesiące na Podhalu, rozmawiając z najstarszymi mieszkańcami, tak powstała książka „Na Giewont się patrzy”. Na jej podstawie autorki stworzyły kolejny zeszyt edukacyjny „Zeszyt Tatrzański”.
Jacek Sypień
Główną ideą była potrzeba założenia pisma, na którego łamach będzie można znaleźć teksty dotyczące historii ziemi olkuskiej. Mieszkańcy Olkusza i okolic podjęli się zbadania i opisania lokalnych dziejów. Wiedza o przeszłości pomaga ukształtować poczucie własnej tożsamości i wzmacnia świadomość wartości, tradycji i osiągnięć naszego miasta i okolic. Wydajemy półrocznik „Ilcusiana”, ponieważ daje on możliwość prezentowania dłuższych, popularnonaukowych, sięgających do źródeł artykułów poświęconych historii i kulturze naszego miasta i regionu. Gdy jakaś instytucja obchodzi jubileusz, w prasie codziennej i lokalnych tygodnikach ukazują się jedynie krótkie artykuły, skupiające się na opisie danej uroczystości. W naszym czasopiśmie można tej instytucji poświęcić więcej uwagi, dotrzeć do źródeł historycznych i napisać jej fachowy w treści i atrakcyjny w formie rys historyczny. Wydając nasze pismo stworzyliśmy płaszczyznę współpracy osób zajmujących się historią regionu i Olkusza, a co najważniejsze – zachęciliśmy nowe osoby do zajęcia się badaniem i opisywaniem lokalnej historii i kultury.
Jacek Sypień
Zamkiem Rabsztyn interesuję się od wielu lat. Staram się popularyzować jego historię poprzez publikacje, a także organizację wydarzeń kulturalnych i turystycznych. Od 20 lat jestem członkiem Stowarzyszenia “Zamek Rabsztyn”, a obecnie jego prezesem.
Bartłomiej Dyrcz
Książka została opracowana z niezależnej inicjatywy bez wsparcia instytucji czy też patronatu.
Wspomnienia księdza dr. Antoniego Gagatnickiego z 1943 roku oparte są na kronikach i aktach dworskich, które doszczętnie spłonęły w czasie drugiej wojny światowej. Autor miał świadomość tego, że wraz z wojną odchodzi bezpowrotnie pewna epoka. W ostatnim momencie uratował kilkaset lat historii polskich rodzin szlacheckich z terenu Tokarni, Łętowni i okolicy, rody Łodzińskiech herbu Radwan, Targowskich herbu Tarnawa czy Kempnerów. Wspomnienia księdza uzupełnione są o ocalałe dokumenty historyczne i ponad 200 fotografii.
Sekcja Dialektologii i Socjolingwistyki KNJS UJ pod kierownictwem Macieja Raka, Olgi Radziszewskiej, Moniki Brytan i Marka Stróżyka
Niniejsza publikacja powstała dzięki pracy młodych językoznawców działających w Sekcji Dialektologii i Socjolingwistyki KNJS UJ pod opieką dra hab. Macieja Raka, prof. UJ. Działania zostały podjęte na prośbę mieszkańców, co pokazuje, jak ważne jest dla nich dziedzictwo gwarowe regionu. Publikacja jest owocem projektów “Wiśniowsko godka” oraz “Wiśniowsko godka. Językowe dziedzictwo Wiśniowej” dofinansowanych przez Narodowe Centrum Kultury w programie “Ojczysty – dodaj do ulubionych”. W trakcie trwania projektów członkowie Sekcji przez ponad dwa lata prowadzili na terenie gminy Wiśniowa badania dialektologiczne oraz etnograficzne w celu opisania gwary i zwyczajów, następnie zajęli się redakcją zebranego materiału, co zaowocowało powstaniem słownika gwarowego. Książka oprócz haseł słownikowych zawiera szczegółowy opis gwary wiśniowskiej z uwzględnieniem poszczególnych wsi oraz zróżnicowaniem wymowy ze względu na wiek mieszkańców, transkrypcje wybranych materiałów gwarowych oraz artykuły tematyczne dotyczące zwyczajów świątecznych, wierzeń i ziołolecznictwa oraz obrzędów rodzinnych. Publikacja powstała dla mieszkańców i z myślą o przyszłych pokoleniach wiśniowian. Wierzymy, że dzięki niej dziedzictwo językowe opisanego regionu nie zostanie zapomniane.
Jadwiga Wronicz (publikacja zbiorowa)
Istotną przesłanką do opracowania Słownika gwar małopolskich był brak tego typu publikacji, która obejmowałaby cały obszar dialektu małopolskiego. Słownik został przygotowany w Instytucie Języka Polskiego PAN w Krakowie. IJP PAN podjął się również jego wydania. Nie ulegało wątpliwości, że Instytut jest szczególnie predestynowany do realizacji tych zadań. Dysponuje on bowiem największym zbiorem polskich wyrazów gwarowych. Wiele zawartych tam zapisów pochodzi od lokalnych działaczy, nierzadko pasjonatów niemających fachowego przygotowania. Na podstawie tej kartoteki powstaje monumentalny Słownik gwar polskich PAN (dotąd wydany do końca litery I). By przybliżyć całość słownictwa, które zawiera niniejsza kartoteka, opublikowano Mały słownik gwar polskich (wyd. I, 2009; II, 2010). W IJP PAN gromadzona jest też na bieżąco literatura fachowa i popularnonaukowa. Pracownicy Instytutu udzielają konsultacji i wspierają regionalistów czy lokalne społeczności w pielęgnowaniu dziedzictwa kulturowego. W Instytucie odbywają się spotkania, od kilku lat cyklicznie (pod nazwą Spotkania z gwarą), poświęcone szeroko pojętej kulturze regionalnej (nie tylko polskiej).
Wydanie Słownika gwar małopolskich okazało się możliwe dzięki sprzyjającemu działaniu różnych osób i okoliczności. Dobre merytoryczne przygotowanie grupy doświadczonych pracowników Instytutu oraz niezwykle cenne i bogate zbiory (rękopisy i druki) spotkały się z przychylnością Dyrekcji. Została utworzona Pracownia Gwar Małopolskich, której głównym zadaniem było opracowanie Słownika.
Joanna Pastuszak-Cybulska (red.)
Dzięki wsparciu Stowarzyszenia, którego jestem członkiem, otrzymałam szansę na stworzenie unikatowego pisma, które gromadzi wartościowe i inspirujące artykuły o tematyce historycznej i etnograficznej. Jako absolwentka studiów historycznych i religioznawczych, długo nosiłam się z zamiarem stworzenia pisma lub publikacji, w której zawarte byłyby merytoryczne treści związane z naszą lokalną przeszłością. W związku z tym, że nasza przeszłość jest niezwykle bogata, zdecydowaliśmy o utworzeniu wydawnictwa ciągłego, które w mniejszej formie, co roku będzie proponować czytelnikom nowe artykuły wzbogacające wiedzę na tematy historyczne. Pismo to od sześciu lat wpisuje się w potrzebę poznawania swojej gminy / regionu, dzięki czemu odbieramy od czytelników miłe komentarze, które stanowią dla nas potwierdzenie dobrze wykonywanej pracy.
Anna Kapusta
Materiał antropologiczny stanowiący bazę faktograficzną (opowieściową) dla moich mikroreportaży sięga 2011 roku i pierwszego wyjazdu terenowego do Gardzienic (Lubelszczyzna) oraz opowieści znanych mi niekiedy od wczesnego dzieciństwa z mojej rodzinnej wsi Wołowice i gminy Czernichów. Zależało mi, aby stworzyć formę dziennikarską złożoną z krótkiego reportażu antropologicznego i towarzyszącą tekstowi fotografię artystyczną z dziedziny antropologii wizualnej. Zaprosiłam więc do współpracy etnografkę i fotografkę, Klaudię Niemkiewicz, która do każdego reportażu dodała swój utwór wizualny (zdjęcie). W ten sposób powstał awers (tekst mikroreportażu) i rewers (zdkęcie) do każdej “Pocztówki”. Formy te publikowane były następnie na łamach “Pisma Folkowego” tworząc cykl rekonstruujący lokalne światopoglądy żywego folkloru Małopolski i Lubelszczyzny.
Tadeusz Olszewski
Tematyką regionalną, w tym zbieraniem i opracowaniem materiałów archiwalnych dotyczących historii południowej części powiatu bocheńskiego, zajmowałem się już jako nauczyciel historii w żegocińskich szkołach. Pracę tę kontynuowałem po przejściu na emeryturę. Dzięki wsparciu innych regionalistów z terenu powiatu oraz napisaniu wniosku do konkursu ofert Powiatu Bocheńskiego i pozyskaniu dotacji udało się zebrać materiały w całość i wydać drukiem tę pozycję w końcu 2019 roku.
Iwona Zawidzka
Cmentarz bocheński, jako przetrwały zapis o nieistniejącej już w mieście społeczności żydowskiej, od lat 80. XX wieku jest obiektem zainteresowania Autorki, w ramach jej pracy w Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni – wydawcy niniejszej publikacji. Autorka prowadzi też badania archiwalne nad historią miejscowych Żydów.
Bożena Mściwujewska-Kruk (red.)
Publikacja jest inicjatywą oddolną, mocno osadzoną w lokalnym dziedzictwie historycznego “państwa muszyńskiego”. Wydawcą publikacji jest Stowarzyszenie Przyjaciół Almanachu Muszyny, którego członkowie społecznie przez ponad ćwierć wieku zrealizowali szereg inicjatyw kulturalnych i stypendialnych.
Wydawnictwo stanowi ukoronowanie wydawanej od roku 1991 serii roczników “Almanach Muszyny”. Zamieszczane w poprzednich rocznikach informacje o Autorach, wspominających w swej twórczości Muszynę, skłoniły do opracowania tej swego rodzaju pierwszej antologii prozy i poezji muszyńskiej.
Anna Jarzębska (red.), publikacja ma charakter zbiorowy
Publikacja to zbiór tekstów i fotografii wykonanych w większości przez młodzież z terenu południowej Małopolski, uczestniczącą w projekcie pt. “Odkrywanie skarbów dziedzictwa południowej Małopolski”. W ramach projektu w latach 2017-2019 młodzież pod kierunkiem animatorów przeprowadzała wywiady, tworzyła reportaże i fotoreportaże na temat szeroko pojętego niematerialnego dziedzictwa kulturowego małopolskich Górali spoza Podhala: Babiogórców, Orawian, Zagórzan, Kliszczaków, Górali Białych, Nadpopradzkich, Pienińskich i Spiskich. W sumie powstało ok. 160 prac, z których najciekawsze znalazły się w niniejszej publikacji. Jest to zatem dziedzictwo widziane z perspektywy lokalnej, zebrane z inicjatywy mieszkańców i mówiące o nich.
Góralszczyzna kojarzy nam się niezmiennie z Podhalem i Zakopanem, tymczasem w górzystych rejonach południowej Małopolski możemy spotkać jeszcze osiem innych grup górali, z których każda ma swoje tradycje, stroje, pieśni, gwarę, legendy, tańce i postacie. Niematerialne dziedzictwo południowej Małopolski jest niezwykle bogate i różnorodne, ale wciąż mało znane. Postawiliśmy sobie cel, by nie tylko je udokumentować, ale także opowiedzieć o nim w sposób przystępny i ciekawy. Dlatego właśnie do tworzenia tej opowieści zaangażowaliśmy przede wszystkim miejscową młodzież, lokalne ośrodki kultury, szkoły i stowarzyszenia. Jednym słowem tych, którzy tę kulturę dziś tworzą i będą ją przekazywać dalej. Tych, którzy z dumą mogą powiedzieć „jestem stąd!”.
STANISŁAW CHYCZYŃSKI, KRYSTYNA DUDA, STANISŁAW SYPNIEWSKI
“Kalwariarz” (numer 13 / 2019) jest konsekwentną kontynuacją działalności zapoczątkowanej 13 lat temu. Stanowi typową odsłonę edytorskiej aktywności Towarzystwa Przyjaciół Kalwarii Zebrzydowskiej. W 2011 roku informator został merytorycznie przekształcony przez nowego redaktora naczelnego, stając się pełnowymiarowym czasopismem społeczno-kulturalnym. Poszerzono ofertę wydawniczą o nowe działy (np. wywiad, recenzja, prezentacja literacka), jednakże periodyk (rocznik) pozostał tubą nagłaśniającą społeczno-edukacyjną działalność Towarzystwa Przyjaciół Kalwarii Zebrzydowskiej.
WANDA ŁOMNICKA-DULAK
Publikacja to efekt inicjatywy oddolnej i dziedzictwo gwarowe widziane z tej perspektywy. Jest efektem wieloletniej pracy badawczej autorki ale i innych zbieraczy, w szczególności Eugeniusza Lebdowicza i Krystyny Dulak-Kulej. Została jednak poddana ocenie prof. Józefowi Kąsiowi, wybitnemu dialktologowi i twórcy słowników, i leksykonów. Swoje zdanie o publikacji wyraził w artykule “Moc i urok słowa czyli Nadpopradzka dawność. Gwara i kultura górali z okolic Piwnicznej Wandy Łomnickiej-Dulak” (zamieszczony na początku książki).
PIOTR KULIG, MONIKA KURZEJA, WANDA ŁOMNICKA-DULAK, DARIUSZ RZEŹNIK (red.)
Folklor muzyczny górali nadpopradzkich to dziedzictwo najbliższe, widziane z perspektywy lokalnej. W śpiewniku “Źródła pieśni” zapisano jego archaiczną część. Koniecznym było zebranie i zapisanie tego co nadal istniało w ludzkiej pamięci i w wielu rozproszonych źródłach. Dzięki kolejnej inicjatywie członków Stowarzyszenia Górali Nadpopradzkich uczyniono to na trwałe – w formie książkowej. Obecnie w tomie “Popradowa nuta” dodatkowo umieszczono zapisy niektórych obrzędów górali nadpopradzkich (część w formie widowisk prezentowanych przez Regionalny Zespół “Dolina Popradu”. Zaprezentowano też sylwetki badaczy i zbieraczy pozostałości folkloru muzycznego.
PIOTR KULIG, MONIKA KURZEJA, WANDA ŁOMNICKA-DULAK, DARIUSZ RZEŹNIK (red.)
Folklor muzyczny górali nadpopradzkich to dziedzictwo im najbliższe, które należało koniecznie zapisać – istniał bowiem w pamięci ludzkiej i wielu rozproszonych źródłach. Dzięki oddolnej inicjatywie członków Stowarzyszenie Górali Nadpopradzkich zostały na trwałe zapisane istotne elementy tego folkloru, także te zebrane w czasie wywiadów z najstarszymi mieszkańcami Nadpopradzia oraz podczas kwerend w muzeach i bibliotekach. Bardzo ważne były też materiały pozyskane od wcześniejszych zbieraczy. Zbiór i opracowanie zostało dokonane przede wszystkim przez osoby na odzień obcujące z tymi utworami poprzez ich wykonawstwo – tak w zespole jak i w domach. Wyboru i zapisu spośród całego zebranego materiału dokonano przy pomocy ekspertów etnomuzykologów. W przypadku tej pozycji kluczowe były konsultacje Aleksandry Szurmiak Boguckiej.
ZDZISŁAW NOGA, GRZEGORZ NIEĆ (red. nacz.); MATEUSZ WYŻGA (red.) – T. 21 (2019)
Wydawnictwo powstało z inicjatywy ks. Władysława Pilarczyka, zasłużonego regionalisty, społecznika. Z założenia publikacja miała służyć jako platforma wymiany myśli i działań społeczników, regionalistów, miłośników “małych ojczyzn”. Miała być inspiracją i miejscem integracji pasjonatów, badaczy, lokalnych patriotów.
Agnieszka Wolańska
Temat rzeźbiarstwa soli jest bliski autorce od ponad 25 lat w związku z pracą w Muzeum Żup Krakowskich oraz Kopalni Soli “Wieliczka”, w czasie której zrealizowała liczne projekty popularyzujące tradycję wielickich górników-rzeźbiarzy. Zajmowała się również inwentaryzacją i katalogowaniem solnych artefaktów.
Renata Banowska (praca zbiorowa)
Publikacja jest zbiorem tekstów opartych na wspomnieniach mieszkańców i są to ich własne odczucia na temat rzeczywistych faktów z historii naszej miejscowości Kornatka. Publikacja została przygotowana z okazji jubileuszu stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości oraz w dziesiątą rocznicę działalności Stowarzyszenia, w ramach projektu „… swego nie znacie” dofinansowanego ze środków programu „Działaj Lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i Gminy Dobczyce.
REGINA MUSIAŁ, ANETA SZYMCZYK, MAŁGORZATA ŚWIATCZYŃSKA, JADWIGA KONOPKA
Pomysł opracowania ilustrowanej kroniki wsi Szklana narodził się w Kole Gospodyń Wiejskich Szklana, które czerpie z doświadczeń i historii poprzednich pokoleń. Wiązało się to z tym, że kolejni dziadkowie i babcie członków Koła pamiętający i opowiadający historie wsi coraz częściej odchodzą od nas. Poczuliśmy, że to “ostatni dzwonek” by spisać ich opowieści i razem z nimi przejrzeć rodzinne albumy, by jeszcze raz z imienia i nazwiska przywołać tych, którzy już dawno odeszli. Mozolnie zbieraliśmy informacje i przeszukiwaliśmy różne publikacje na temat powstania naszej miejscowości, a gdy pojawiła się szansa na otrzymanie wsparcia z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego na realizację tego projektu, nie mogliśmy nie skorzystać. Z końcem minionego roku kalendarzowego nasze Koło zorganizowało wieczór wspomnień dla mieszkańców naszej wsi oraz osób, które tu się urodziły, by wspólnie powspominać dawne czasy. Przybyli goście podzielili się z nami swoimi wspomnieniami oraz fotografiami i dzięki temu powstała niniejsza publikacja.
Piotr Biliński i Paweł Plichta (oprac.)
Publikacja zeszytów z lat 1918-1921- tekst przepisany z rękopisu [w książce znajdują się fotografie przykładowych kart], skolacjonowany, opracowany [aparat naukowy: przypisy, tłumaczenia, biogramy, uwspółcześniona ortografia, indeksy: osobowy, nazw geograficznych i geograficzno-politycznych, dwie mapy i tablica genealogiczna] – zamknęła pierwszy okres kilkuletnich prac wydawniczych. W druku jest kolejna część dzienników z lat 1922-1926.
Prezentowane dwa pierwsze tomy „Dziennika” zostały wybrane i wydane z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Weszły one w obieg naukowy, czego dowodem kilka wnikliwych recenzji opublikowanych w periodykach naukowych. Warto jednak, by wróciły one do potomków lokalnego dziedzictwa – mieszkańców nie tylko Krakowa, ale też innych małopolskich miejscowości, których antenaci zostali wzmiankowani przez autora zapisków. Ten fakt stanowił dla opracowujących materiał źródłowy „ich drogą” do lokalnego dziedzictwa podkrakowskich wsi i miasteczek, kiedy prowadzili badania terenowe, w celu potwierdzenia lub ustalenia tożsamości wspomnianych osób, miejsc i zdarzeń.
Barbara Caillot i Aleksandra Karkowska
Autorki zbierają historie zachowane w pamięci, świadectwa minionej epoki. Rozmawiają z najstarszymi, uzupełniają opowieści zdjęciami z szuad ich rozmówców. Przekazują je kolejnym pokoleniom. Po napisaniu książki “Banany z cukru pudru” na Warszawskiej Sadybie i wydania zeszytu “Babciu, dziadku, proszę opowiedz mi, autorki spędziły długie miesiące na Podhalu, rozmawiając z najstarszymi, tak powstała książka “Na Giewont się patrzy”.
Elżbieta Polończyk-Moskal
Od urodzenia mieszkam w Dobczycach. Interesuję się historią swojego miasta oraz jego dawnych mieszkańców. Działam w Komitecie Opieki nad Zabytkami Dobczyc, który ratuje i odnawia zabytkowe nagrobki. Zainteresowanie przeszłością Dobczyc oraz kulturą, sztuką i literaturą żydowską, a także wartości wyniesione z domu rodzinnego przyczyniły się do powstania tej książki. Poszukiwania genealogiczne rodziny mojej przyjaciółki Żydówki, której przodkowie mieszkali w Dobczycach, pomogły mi dotrzeć do informacji o innych żydowskich mieszkańcach mojego miasta. Postanowiłam wykorzystać te dane do napisania opracowania. Dalsze poszukiwania kontynuowałam w archiwach. Równocześnie prowadziłam rozmowy z mieszkańcami Dobczyc, którzy pamiętali żydowskich sąsiadów. Miałam kontakt z pochodzącymi z Dobczyc mieszkankami Izraela, od których uzyskałam bezcenne informacje, a także archiwalne fotografie. Chciałam, by książka dotarła nie tylko do polskich czytelników, dlatego zdecydowałam się na przekład angielski.
Bartłomiej Dyrcz, Marian Cieślik
Drzym sobie duszo, cóż ci tego, że tam myśl czyja po głowie lata, że ktoś ciekawy początku swego po starych grobach kurze obmiata – pisał dawny sekretarz gminy Łętownia Stanisław Hanusiak. Ludzie przemijają, budynki popadają w ruinę, myśli zapisane na papierze są najtrwalsze i pozostają w sercach. Józef Wrona zaprasza nas do swojej magicznej krainy na pograniczu Beskidu Wyspowego i Beskidu Makowskiego, gdzie u podnóża Urbaniej Góry wolno płynie rzeka Krzczonówka i znajduje się matecznik artysty. Miejsce, gdzie wszystko się zaczęło. Jego cały świat, który zna i rozumie, a któremu się poświecił. Nie tęskni do innego. Ma świadomość swojego miejsca i czasu, którym jest bezgranicznie wierny. Na jego zdjęciach drzemią jeszcze stare przesądy i legendy, podania i obyczaje, których nie dostrzegamy już na współczesnych kolorowych zdjęciach. Józef Wrona opowiada o swoim życiu pokazując kartonowe pudła, gdzie znajdują się dziesiątki negatywów i czarno-białe zdjęcia ilustrujące życie lokalnej społeczności. Dajemy się uwieść bezkrytycznie jego narracji, która przenosi nas niepostrzeżenie w czasie.
Szymon Bafia
Jako dziecko dorastałem przy gazdówce i koniach. Od dziecka miałem styczność z przyrodą i zwierzętami a w szczególności sympatią darzyłem konie. Moim zainteresowaniem była również historia zwłaszcza lokalna. To właśnie dlatego postanowiłem zebrać, uszeregować i opisać wszelkie informacje dotyczące historii chowu i użytkowania koni na Podtatrzu.
Szymon Bafia
Po wpisie umiejętności wytwarzania instrumentu i praktyki gry na kozie (dudach podhalańskich) na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego na nowo ożyło zainteresowanie instrumentem. Pojawiła się wyraźna potrzeba uszeregowania pewnych informacji i sięgnięcia do
źródeł historycznych. Ówczesny szef Fundacji imienia Witolda i Zofii Paryskich działającej przy Tatrzańskim Parku Narodowym Marcin Guzik zaproponował mi stworzenie takiej publikacji i napisanie wniosku o dofinansowanie ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach szerszego projektu.
KATARZYNA CEKLARZ
Książka jest pokłosiem wieloletnich badań archiwalnych i terenowych realizowanych na potrzeby dysertacji doktorskiej. Flizak okazał się być niezwykle wdzięcznym bohaterem, wokół którego można było pokazać zmieniający się świat wsi i jej mieszkańców. Śledzenie i odkrywanie jego drogi życiowej (w ok 30 archiwach w Polsce, Ukrainie, Austrii i Rosji, gdzie trafił jako jeniec podczas pierwszej wojny światowej) było wspaniałą podrożą w przeszłość regionu, z którego sama pochodzę. Zwrotnie udało się zgromadzić materiał, który pozwolił na stworzenie pozycji będącej opowieścią przekrojową, omawiającą prawie sto lat życia regionu zagórzańskiego (ale także życia inteligencji krakowskiej przełomu XIX i XX w.; syberyjskich zesłańców; nauczycieli angażujących się w tajne nauczanie, działaczy Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego oraz naukowców i badaczy z kręgu etnografii, etnologii i antropologii kultury).
BARTŁOMIEJ DYRCZ
Żeby zobaczyć kim jesteś, musisz wiedzieć kim byłeś, te słowa często padały z ust wiejskiego proboszcza ks. prałata Jana Macha.Wszystko zaczęło się od starego rękopisu z czasów II wojny światowej. Datowany na 1943 rok, napisany został przez księdza spokrewnionego ze starym rodem szlacheckim Targowskich herbu Tarnawa z Tokarni. Stary maszynopis, jak się później okazało, był odpisem z manuskryptu siostrzenicy autora, Jadwigi z zakonu klarysek w Krakowie. Jesienią tego samego roku w Tokarni nastąpiła poważna awaria prądu. Energii nie było przez trzy wieczory. Klimat sprzyjał temu, żeby przy świetle świecy zasiąść do lektury. Stary wyblakły tekst czytało się powoli i z trudem. Niekiedy słowa lub daty były nieczytelne. Jednak opisy dworu i rodziny Targowskich autorstwa ks. Antoniego Gagatnickiego porwały mnie i przeniosły o setki lat do tyłu. Poznałem członków rodu, z którego wywodziła się matka autora, ich zwyczaje, przyjaciół i czas, w którym przyszło im żyć. Wspomnienia księdza pozostały w mojej pamięci.
JOANNA DZIADOWIEC-GREGANIĆ I AGNIESZKA WARGOWSKA-DUDEK
Niniejsza publikacja w oczach autorek, stanowi próbę ukazania dziedzictwa kulturowego mieszkańców i mieszkanek gminy Wiśniowa w “działaniu”. Tradycyjne profesje, umiejętności, praktyki zostały przedstawione w odniesieniu do (wy)twórczości i handlu, które występowały w przeszłości w przestrzeni miejscowego targu. Ważną częścią książki są opowieści “snute” przez samych twórców, (wy)twórców, rzemieślników podążających “drogą” własnego dziedzictwa.
Kolejne części rozpoczętego przedsięwzięcia mogą kontynuować obecne jak i przyszłe pokolenia mieszkańców gminy Wiśniowa: wiśniowianie, lipniczanie, wierzbanowianie, węglowianie, poznachowiczanie, glichowianie, kobielniczanie. Niech wezmą Państwo losy swojego dziedzictwa we własne ręce!
OGÓLNOPOLSKIM KOORDYNATOREM EUROPEJSKICH DNI DZIEDZICTWA JEST NARODOWY INSTYTUT DZIEDZICTWA. POMYSŁODAWCĄ I ORGANIZATOREM TARGÓW JEST FUNDACJA ARTS
ZOBACZ WYDARZENIE NA FACEBOOKUPUBLIKACJE
Słownictwo i kultura ludowa gminy Wiśniowa
SEKCJA DIALEKTOLOGII I SOCJOLINGWISTYKI KNJS UJ POD KIEROWNICTWEM MACIEJA RAKA, OLGI RADZISZEWSKIEJ, MONIKI BRYTAN I MARKA STRÓŻYKA
Mieszkańcy południowej Bocheńszczyzny w walce o niepodległośc Polski w XIX i XX wieku
TADEUSZ OLSZEWSKI
Popradowa nuta: górale nadpopradzcy: pieśni śpiewane w XIX i XX wieku
PIOTR KULIG, MONIKA KURZEJA, WANDA ŁOMNICKA-DULAK, DARIUSZ RZEŹNIK (RED.)
ŹRÓDŁA PIEŚNI. Górale nadpopradzcy. Pieśni śpiewane w XIX i XX wieku w Piwnicznej i okolicach
PIOTR KULIG, MONIKA KURZEJA, WANDA ŁOMNICKA-DULAK, DARIUSZ RZEŹNIK (RED.)
Małopolska. Regiony – regionalizmy – małe ojczyzny
ZDZISŁAW NOGA, GRZEGORZ NIEĆ (RED. NACZ.); MATEUSZ WYŻGA (RED.) – T. 21 (2019)
Dawniej Szklanna a dziś Szklana czyli historia wsi i jej mieszkańców
REGINA MUSIAŁ, ANETA SZYMCZYK, MAŁGORZATA ŚWIATCZYŃSKA, JADWIGA KONOPKA