„Moja droga”/„nasza droga” do dziedzictwa zapisanego lokalnie (czyli dlaczego i jak doszło do powstania i wydania publikacji)
Nadpopradzka gwara i kultura – rodny język i obyczajowość zapamiętana od najmłodszych lat, spijana z ust ukochanej mamusi Albiny, łapczywie słuchana i zapamiętywana z opowieści ludzi, którzy już przeminęli. Chęć zapamiętania tego wszystkiego, przekazania młodszym pokoleniom to główna przyczyna powstania tej publikacji. Aby ubarwić moje zapamiętanie w gwarze poprosiłam Krystynę Dulak-Kulej, autorkę wierszy gwarowych i książki “Słownik Jaguliny. Naskich łojców mowa.” (2015) – która pierwsza poniosła nadpopradzką gwarę w świat w wierszach – o zgodę na wykorzystanie w tym słowniku kilkuset bezcennych słów z jej zbiorów (w tekście oznaczone***). Bardzo cenię sobie zasób słów zapisanych na początku lat 50. XX wieku przez nauczyciela Eugeniusza Lebdowicza na Zaczerczyku – górski przysiółek Piwnicznej na styku kultur polskiej i słowackiej (słowa oznaczono w tekście *). Przystępując do pracy nad drugim słownikiem (po “Matusinych słóweckach”) nadal nie zdawałam sobie sprawy, że źródła tej gwary są aż tak obfite – chociaż sama przez całe życie nią mówiłam to nie znałam ogromnego jej bogactwa. Dopiero długie prawie 30 letnie pochylenie się nad nią, kołysanie w sobie tych słów, rozmowy z najstarszymi gazdyniami, gazdami, furmanami, łowcorzzmi, robotnikami leśnymi, śpiywokami – po prostu z góralami z krwi i kości, wywiady prowadzone z pomocą kwestionariuszy tematycznych, uzmysłowiły mi ogromne bogactwo tej spuścizny i wynikającą z tego potrzebę, aby to zapisać i opracować. Drążenie tego to już pewnie praca dla następnego pokolenia. Na jakimś etapie trzeba było tą pracę podsumować stąd budowa haseł jest uproszczona i nie zawiera kwalifikatorów czy informacji gramatycznych. Zdecydowana większość haseł i przykłady ich użycia to słowa, zdania a nawet opowieści zapamiętane przeze mnie i najbliższych (mamę, siostrę bliźniaczkę Zosię) z dzieciństwa, z rozmów z ludźmi urodzonymi nawet na przełomie wieków XIX i XX. Słowa wątpliwe weryfikowane były z bardziej współczesnymi informatorami. Badania rozpoczęłam w roku 1991, kiedy dla potrzeb tworzenia felietonów gwarowych dla lokalnej gazety “Znad Popradu” rozmawiałam z ludźmi, prawie przez 20 lat badałam obyczajowość i gwarę górali nadpopradzkich z zamiarem wykorzystania wiadomości w planowanym słowniku oraz widowiskach obrzędowych przygotowywanych dla Regionalnego Zespołu “Dolina Popradu” i Amatorskiego Teatru w Łomnicy, a także innych scenariuszy okolicznościowych (np. jasełkach). Kolejne źródło to pieśni zbierane podczas kwerendy i wywiadów terenowych opublikowane w latach 2016 -2018 w śpiewnikach “Źródła pieśni” i “Popradowa nuta”. Praca przy tych wydawnictwach pozwoliła nabrać doświadczenia w redagowaniu słownika, ale gdyby nie pomoc wielu osób wymienionych we wstępie do książki oraz w podziękowaniach, gdyby nie twórcza inspiracja nieodżałowanego Darka Rzeźnika to nie porwałabym się “z motyką na słońce”. Ogromną inspiracją były słowniki opracowane przez prof. Józefa Kąsia czy Zenona Piotra Szewczyka, których lektura wzbudzała refleksje “a u nas to przecie tak godali” i wydobywała kolejne określenia już zapomniane. Zaangażowanie ilustratorek Dajany Maślanki (także autorka niezwykłej okładki) i Karoliny Łomnickiej oraz autorów wkładki zdjęciowej Piotra Maślanki i Dariusza Łomnickiego – pozwoliły godnie zapisać słowa sercem pisane. Nieoceniona była też pomocna i twórcza korekta Marii Lebdowiczowej.
W jaki sposób publikacja wpisuje się w założenia Targów
Publikacja to efekt inicjatywy oddolnej i dziedzictwo gwarowe widziane z tej perspektywy. Jest efektem wieloletniej pracy badawczej Autorki ale i innych zbieraczy, w szczególności Eugeniusza Lebdowicza i Krystyny Dulak-Kulej. Została jednak poddana ocenie prof. Józefowi Kąsiowi, wybitnemu dialektologowi i twórcy słowników, i leksykonów. Swoje zdanie o publikacji wyraził w artykule “Moc i urok słowa czyli Nadpopradzka dawność. Gwara i kultura górali z okolic Piwnicznej Wandy Łomnickiej-Dulak” (zamieszczonym na początku książki).
O publikacji
Publikacja na 383 stronach zawiera ok. 7500 haseł i w większości przykładów ich stosowania. Składa się z artykułu prof. Józefa Kąsia, wstępu autorskiego, właściwego słownika, dodatku i wkładki zdjęciowej – prezentującej elementy stroju, niektóre widowiska zespołu “Dolina Popradu”, przedmioty użytku codziennego czarnych górali (nadpopradzkich). W dodatku zawarte są słowa ilustrujące poszczególne sfery góralskiego życia, mały słownik wyrazów związanych z Godniemi Świętami, mały słownik synonimów, celne i humorystyczne określenia bab, chłopów i chorości (autorstwa K. Dulak-Kulej). Są też opisy obrzędowości dorocznej i rodzinnej, krótki opis wierzeń, a nawet nazw miejscowych oraz nico zdjęć archiwalnych. Opisy haseł wzbogaciły też cytaty z książki M. Lebdowiczowej “Skarby w Kicarzy”. Bogactwo źródeł nadpopradzkiej gwary i praca wielu ludzi pozwoliła nadpopradzką dawność ponieść w świat wartkim strumieniem. Publikację wydano w ramach II edycji Budżetu Obywatelskiego Województwa Małopolskiego. Projekt realizowany przez Stowarzyszenie Górali Nadpopradzkich w Piwnicznej-Zdroju pod nazwą Nadpopradzka Szkoła Dawności Od przedszkola do seniora.
Leksykon zawierający ok. 7500 haseł, ich objaśnień oraz przykładów zastosowania. Znalazły się w nim słowa nieużywane, często odgrzebywane z popiołów ludzkiego zapomnienia. Słownik zawiera także opisy obyczajowości oraz wkładkę fotograficzną ilustrująca dawność w strojach i gospodarowaniu. Na prawie 450 stronach zawarty jest kalejdoskop nadpopradzkiego świata. Słownik Wandy Łomnickiej-Dulak wpisuje się w serię słowników dokumentujących leksykę gwar Małopolski południowej. Wśród tych słowników przeważają opracowania nieprofesjonalistów, ale za to wielkich miłośników ich małych ojczyzn. Na tym tle słownik nadpopradzki zajmuje bez wątpienia poczesne miejsce. (…)
Wartość Słownika tkwi nie tylko w warstwie poznawczej oraz w radości samego jego czytania. Bezsprzecznie Słownik cechuje się walorami stricte naukowymi. Ma to swój wyraz w samej zawartości, jak i strukturze artykułów hasłowych. Wystarczy powiedzieć, że znajduje się w nim kilkaset (!) wyrazów nieobecnych w zasobach ogólnopolskiego Słownika gwar polskich, opracowywanego w Instytucie Języka Polskiego Polskiej Akademii Nauk. To dowód, że nie wolno lekceważyć regionalnych, amatorskich słowników gwarowych. (…)
Słownik Pani Wandy Łomnickiej-Dulak wyróżnia się też inną jeszcze zaletą – znakomitymi cytatami, ilustrującymi poszczególne hasła. A są to cytaty, które pokazują słowo nie tylko w kontekście językowym, tzn. jego łączliwość z innymi słowami oraz łączliwość gramatyczną, ale pokazują też słowo w kontekście kulturowym, w kontekście wierzeń, obyczajowości wiejskiej, systemu wartości, czy wreszcie w kontekście humoru. Nic zatem dziwnego, że cytaty pod niejednym hasłem są tutaj znacznie dłuższe niż w wielu innych słownikach. Dzięki temu słownik Pani Wandy Łomnickiej-Dulak jest słownikiem dynamicznym, radosnym, skrzącym się nie tylko perełkami wyrazowymi, ale też ożywiającym zanikający świat kultury górali nadpopradzkich.
Z najwyższym przekonaniem mogę stwierdzić, że Nadpopradzka dawność wyznacza standard dla regionalnych słowników amatorskich. Dzięki swoim walorom nie tylko będzie znakomicie uczył, ale też okaże się z pewnością wspaniałą pomocą dla czytelników powracających do swych korzeni kulturowych i emocjonalnych.
prof. dr hab. Józef Kąś
Słownik (fragmenty)
Fragmenty publikacji (czytania)
Materiał filmowy
O publikacji w mediach
http://biblioteka.stary.sacz.pl/pl/197/538/nadpopradzka-dawnosc-.html
http://biblioteka.stary.sacz.pl/pl/678/0/nadpopradzka-dawnosc.html
https://sadeczanin.info/nagroda-kumora/nadpopradzka-dawnosc-slowa-wydobyte-z-pamieciowych-schowkow
„Nadpopradzka dawność – gwara i kultura górali z okolic Piwnicznej”